Produkty dostępne w sklepie internetowym znajdują się z daleka od klienta. Nie ma on fizycznej możliwości zapoznania się z ich wymiarami, nie może niczego przymierzyć ani na własną rękę ocenić, jak dana rzecz sprawdzi się np.. w gospodarstwie domowym. Rolą właściciela sklepu staje się więc takie zaprezentowanie towarów, by łatwo było wyobrazić sobie ich zalety oraz pewne konkretne cechy. Przekazywaniu klientom tych informacji służą zdjęcia (najlepiej w dużej rozdzielczości i z kilku różnych stron) oraz opisy produktów.
Dobry opis mówi
Zdjęcie – wiadomo – pokazuje, jak dany produkt wygląda, nie trzeba więc nadrabiać wyobraźnią. Jednak bez opisu nawet najładniejsza fotografia nie sprawdzi się, bo można dzięki niej co najwyżej poznać kształt czy kolor przedmiotu. Opis powinien być niezbędnym uzupełnieniem zdjęcia, przy czym nie chodzi o suche przekazanie faktów typu wymiary, materiał, waga, dostępne kolory. Tekst musi „przemówić” do klienta. Najlepiej, żeby znalazły się w nim rzetelne informacje, więc nawet jeśli produkt ma jakieś wady (a każdy ma) trzeba o nich wspomnieć. Chodzi bowiem o umożliwienie kupującemu dokonania właściwego wyboru. Gdy klient będzie chciał kupić buty, prędzej wybierze „nieprzemakalne, z antypoślizgową podeszwą, ale wyglądające na ciężkie” niż „najmodniejsze w tym sezonie”. Warto dodać do każdej cechy sugestię, dlaczego właśnie ten walor produktu może się klientowi spodobać. I znów, na przykład: „nieprzemakalne, z antypoślizgową podeszwą – będziesz się czuł w nich bezpiecznie i pewnie w dowolną pogodę”.
Unikalność, o której zapominamy
Sklepów internetowych jest dużo, więc siłą rzeczy część będzie oferowała takie same lub zbliżone towary. Tworząc opis, można słowem wyróżnić produkty ze swojego sklepu, można też strzelić sobie w stopę kopiując skądś treść dotyczącą podobnego przedmiotu. Jak to działa? Opisy są przede wszystkim dla ludzi, więc powinny być interesujące. Ale… są one też tworzone po to, by roboty wyszukiwarek mogły wyłonić z nich niezbędne słowa kluczowe. Nieunikalne, np. skopiowane z innych stron opisy odpadną w obu kategoriach. Jeśli ktoś nie czuje się na siłach, by samodzielnie zrecenzować produkt, może zatrudnić copywritera.
